Życie w Saint-Mihiel pod niemiecką okupacją

 

 

Saint-Mihiel to miasteczko w północno-wschodniej Francji. W trakcie I wojny światowej znalazło się w samym sercu frontu. Przez ponad rok miały tam miejsce ciężkie walki.

Piątoklasiści z Saint-Mihiel dowiedzieli się, jak wyglądała sytuacja miasteczka podczas wojny i opisali ją w tekście, który umieszczamy poniżej:

 

 

 

 

 

 

 

Kiedy Niemcy wkroczyli do Saint-Mihiel zastali ok. 2500 mieszkańców, którzy nie mieli wystarczająco dużo czasu by uciec. Mieszkańcy w strachu ukryli się przed nimi w piwnicach.

 

 

 

Miasteczko było okupowane przez ponad rok, a jego mieszkańcy stali się niemieckimi zakładnikami. Cierpieli również z powodu ostrzału armii francuskiej, w wyniku którego wiele osób straciło życie, a wiele budynków zostało zniszczonych. Każdą noc spędzali w piwnicach. Ich życie było w ciągłym niebezpieczeństwie.

 

 


     Powyżej: częściowo zburzona dzielnica w centrum

 

 

 

   Po lewej: Ulica zakamuflowana przed nalotami – na    końcu ulicy umieszono siatki maskujące

 

Mieszkańcy służyli Niemcom jako zakładnicy i tarcze obronne. Strach przed zabiciem zbyt wielu ludzi powstrzymywał armię francuską przed frontalnym kontrnatarciem. Miasteczko odcięte było od świata, bez dostępu do mediów czy poczty.
Magistrat musiał zorganizować życie maisteczka od nowa, wprowadzając np. własną walutę. Pomimo nędzy i znoju każdy starał się jakoś żyć.

  Żołnierze niemieccy przed hotelem   koszarowym i droga na Verdun

 

Niemcy nie byli okrutni, ale życie w miasteczku nie było łatwe. Okupanci decydowali o wszystkim i należało przestrzegać ich rozkazów. Dostawy żywieniowe były niewystarczające: brakowało jedzenia, ludzie głodowali. Mieszkańcy nie byli wolni.
Po ulicach mogli poruszać się tylko o wyznaczonych godzinach. Wieczorem obowiązywała godzina policyjna i mieszkańcy musieli pozostać w ukryciu. Niemcy rekwirowali wszystko, co mogło im się przydać: drewno, węgiel, materace, garnki, zegary - czyli wszystko, co mogło się przydać żołnierzom, lub z czego można było uzyskać metal potrzebny do wytapiania broni i amunicji.
Mieszkańcy miasteczka, w tym dzieci, musieli pracować na rzecz Niemców: sprzątać, naprawiać sprzęty, konserwować budynki, uprawiać warzywa i owoce...

 

                Władze okupacyjne

 


 

 



 

 

 

 

   Niemiecki cmentarz przy drodze do Metz                 Niemcy nad oczkiem wodnym

 

Tekst i zdjęcia: Klasa piąta z Saint-Mihiel

© Grand méchant loup | Czerwiec 2014