Nie ma wojny bez łączności


      Nasi reporterzy odwiedzili Muzeum Łączności w Berlinie. Naszym rozmówcą był pan Jander, który przygotowuje wystawę o I wojnie światowej

Środki łączności sprzed stu lat
Informowanie w czasie wojny
Żołnierze i ich rodziny
Zwierzęta na kurierskiej służby
Dzisiaj

 

Środki łączności sprzed stu lat


Czy można już było telefonować?Telefonowanie
W 1914 telefon w Niemczech i USA był już dosyć rozpowszechniony. Te dwa kraje miały największe sieci telefoniczne na świecie. Telefon miały urzędy, firmy i zamożni ludzie. Korzystanie z niego było dosyć kosztowne, już za jego założenie trzeba było sporo zapłacić. Głównie dzwoniono w miastach, linii międzynarodowych i międzykontynentalnych było mało.

Telegram

Czy posyłano telegramy?
Tak. Było to możliwe już od połowy XIX wieku. Telegraf był wtedy rewolucyjnym wynalazkiem, ale można było przekazywać tylko całkiem krótkie teksty.

Pocztówka

 

 

 


Czy ludzie pisali kiedyś więcej listów?

Tak, bo nie mieli innych środków łączności. Nie pisali tylko z okazji urodzin czy świąt. Długie i szczegółowe listy do rodziny i przyjaciół zastępowały bezpośrednią rozmowę.

Pociąg pocztowy

 

Jak przewożono pocztę?
Listy przeważnie przewożono koleją. Dzisiaj istnieje oczywiścia poczta lotnicza. Były też konne wozy pocztowe. W niektórych wiejskich regionach Francji listonosz miał psi zaprzęg.


słup ogłoszeniowy

Czy ludzie czytali dużo gazet? Kto je czytał? Czy gazety były drogie?
Gazety były bardzo rozpowszechione, bo były jedynym źródłem wiadomości. Nie było przecież jeszcze ani radia ani telewizji. Niemal wszyscy czytali gazety, było ich o wiele więcej niż dzisiaj, czasem nawet dwa wydania dziennie, poranne i wieczorne, a także wydania specjalne i ogłoszenia na słupach. Wielu żołnierzy otrzymywało prasę na froncie. Ceny gazet były bardzo niskie.

 

słup ogłoszeniowy >

                                                                                                                                            

 

Informowanie w czasie wojny

Jak ważna jest komunikacja w czasie wojny?
CiężarówkaWojna to olbrzymia machina, która musi być cały czas w ruchu. Z miejsca na miejsca trzeba przenosić nie tylko ogromne liczby żołnierzy, ale też uzbrojenie i inny sprzęt. Ludzie muszą tak czy inaczej być w kontakcie, żeby upewnić się, że to, co miało dotrzeć w określone miejsca, tam dotarło. Czy używają telegrafu, telefonu, listów czy gołębi pocztowych, kiedy ich łączność jest zerwana, wielka machina wojenna nie działa już właściwie. To się często zdarzało.


Skąd mieszkańcy wsi dowiedzieli się, że wybuchła wojna?Fragment francuskiej gazety o ogłoszeniu mobilizacji
2 sierpnia 1914 wszystkie urzędy pocztowe otrzymały wiadomość, że rozpoczyna się mobilizacja, gdyż wszędzie byli mężczyźni powołani do wojska. W każdej poczcie wywieszono obwieszczenia o mobilizacji. Mężczyźni otrzymali też list od władz wojskowych. Pisano też o tym w prasie.

Jak ogłoszono wojnę na ziemiach polskich?
W zaborze pruskim jedynym językiem urzędowym był niemiecki. O ile wiem, na Śląsku, Pomorzu czy w Prusach wschodnich nie było żadnych ogłoszeń o mobilizacji po polsku. Natomiast w monarchii austro-węgierskiej, gdzie używano wielu języków, zapewne publikowano dokumenty także po polsku.

 

Żołnierze i ich rodziny

Jak ważny był kontakt żołnierzy z rodzinami?List na front
Zazwyczaj w rodzinie ludzie rozmawiają ze sobą codziennie. Żołnierze byli tego pozbawieni przez wiele lat. Każdy znak życia był dla bliskich ważny.

 

Czy żołnierze mieli zniżki na znaczki pocztowe?
Listy z frontu i na front poczta dostarczała bezpłatnie.

Czy listy były cenzurowane?
Obowiązywał pewien stopień tajemnicy. Przed wysłaniem żołnierze oddawali nie zamknięte listy oficerom, czytali je też cenzorzy. I jeśli oficer uznał, że w liście są tajne informacje, można było trafić przed sąd. Od 1916 roku listy były już tylko sprawdzane wyrywkowo.

Jak listy docierały do żołnierzy?Armia, dywizja, batalion, kompania
Trudności zaczynały się, gdy przepakowywano je do wagonów kolejowych na samochody lub wozy konne. Często listy były źle zaadresowane, a żołnierzy przenoszono z jednego miejsca w drugie. Nierzadko paczki i grube listy ginęły.

Co było w paczkach żołnierzy niemieckich?
Najpierw rodziny wysyłały żołnierzom wszystko to, czego nie mogli kupić na froncie: ubranie, środki czystości, jedzenie czy książki. Żołnierze za to posyłali do domu pieniądze, których i tak nie mieli gdzie wydać. Gdy od 1917 roku w Niemczech zaczęło brakować jedzenia, wysyłali rodzinom więcej paczek żywnościowych.

Czy w czasie wojny można było wszędzie dzwonić?
Nie wszędzie. Niemieccy żołnierze byli na na dalekich frontach na wschodzie i na zachodzie, gdzie sieć telefoniczna nie sięgała.


Telefon na polu bitwy

Czy był telefon w okopach?
Po raz pierwszy w czasie I wojny światowej artyleria w polu walki nie zawsze wiedziała, w którym kierunku powinna strzelać. W balonach lub wysoko położonych punktach siedzieli więc obserwatorzy z lornetkami, którzy przyglądali się ruchom wroga i dawali informacje przez telefon.

 

 

 

 

     Telefon na polu bitwy                                                              

 

Czy wyświetlano wiadomości w kinach?Dawny fotograf
Choć reporterzy jeździli na front, to nie pozwalano im obserwować walk ani pokazywać, jak wojna jest niebezpieczna. Cotygodniowe wiadomości trwały kilka minut i pokazywano w nich oficjalne wizyty lub sceny bitewne odgrywane przez żołnierzy. Prawdziwych obrazów z frontu nie można było w kinie zobaczyć. Ludzie to szybko zrozumieli.

 

 

Gołębie pocztoweZwierzęta na kurierskiej służbie


Czy w czasie wojny pracowały gołębie pocztowe?
Oczywiście. Czasem był to jedyny sposób, by dotrzeć do żołnierzy, gdy przewody telefoniczne i telegraficzne były przerwane.

A inne zwierzęta? Pies
Na przykład psy. Gołębie pracowały na długich dystansach. Psy przenosiły meldunki w puszkach przymocowanych do obroży na odległość trzech-czterech kilometrów w niebezpiecznym terenie, gdzie ludzie nie mogli się poruszać. Wiele psów zostało rannych i zabitych. Psów używano też do kładzenia przewodów telefonicznych. Przywiązywano im do grzbietu szpulę i wysyłano potrzebną trasą.



Dzisaj Oficer czytająca list

Jak porozumiewają się żołnierze dzisiaj?
W zasadzie tymi samymi środkami, co wy. Piszą emajle, SMS-y, a także nadal listy.

 

Wywiad przeprowadzili: Emmanuelle, Gaia, Julienne i Leopold
Ilustracje: Alina, Chloe, Clara, Dagmara, David, Felix i Gaia
Zdjęcie « Telefon na polu bitwy » @ Museumsstiftung Post und Telekommunikation
Wywiad, ilustracje, opracowanie @ Böser Wolf |Marzec 2014

 

Wystawa w Kommunikationsmuseum Berlin (Muzeum Łączności w Berlinie) odbędzie się od 9 maja do 17 sierpnia 2014.

 

Retour - Zurück - Powrót